sobota, 8 listopada 2014

ODCINEK 10.

"O mnie się nie martw" - odcinek 10.

Iga ćwiczy przed lustrem co powie Marcinowi na temat ich relacji. Chce, aby od teraz łączyła ich tylko i wyłącznie praca. Małecka spakowała rzeczy byłego męża i chce, aby się od nich wyprowadził. Między nimi dochodzi do kłótni, której przysłuchują się dziewczynki. Krzysztof chce zabrać Oliwkę ze sobą. Joanna wróciła wcześniej z Barcelony. Przyjechała do mieszkania Marcina, aby spakować swoje rzeczy. Mecenas próbuje ją przeprosić, ale ona nie chce słuchać jego wyjaśnień. 

Iga odprowadza dziewczynki do szkoły. Pani Ela, nauczycielka, prosi Małecką o pomoc, gdyż jej bratowa została aresztowana. Iga wypiera się jakoby znała się dobrze z mecenasem Kaszubą, jednak ulega prośbom nauczycielki i daje wizytówkę do kancelarii. Mówi, że ewentualnie może się na nią powołać. Małecka rozmawia przez telefon z Krzyśkiem i o mały włos nie zostaje potrącona przez samochód. Okazuje się, że kierowcą jest Paweł Biczyński, z którym poznała się podczas "randek". Paweł podwozi ją do pracy.Iga ujawnia swoje prawdziwe imię i miejsce, gdzie pracuje. Marcin próbuje bezskutecznie przekonać Asię, by jednak została. Do kancelarii przychodzi Leszek Czajkowski - brat nauczycielki dziewczynek. Kaszuba jak zwykle jest skory do pomocy. Iga postanawia zostać w kancelarii. Sądzi, że jest to mądra i odpowiedzialna decyzja i umie oddzielić życie prywatne od zawodowego. Proponuje, aby znów z Marcinem mówili do siebie "Pan" i "Pani". Mecenas podpytuje Igę, jak tam ich noworodek. Małecka przekazuje prośbę od Ewy, która chce, aby Marcin został ojcem chrzestnym małego Rafałka. Rozmowę podsłuchuje Marta. 

W szkole dziewczynki dokuczają Helence. Mówią jej, że zostanie oddana do domu dziecka. Bardzo się tym przejmuje i zachowuje się dość nieswojo. Marcin odwiedza żonę klienta w areszcie. Przyznaje się, że to ona wysłała donos na siebie, gdyż nie mogła już dłużej wytrzymać. Mówi, że nie potrzebuje pomocy adwokata. W kancelarii po raz kolejny dochodzi do konfrontacji Igi i Marty. 

Marcin prosi Asię o jeszcze jedną rozmowę. Dziewczyna zgadza się, umawiają się na kawę.  Joanna wychodzi z kancelarii. Zatrzymuje ją Iga, która chce wszystko wytłumaczyć. Jednak Zarzycka nawet nie pozwala jej dojść do słowa, krzyczy na nią i odchodzi. Jednak po chwili wraca, już trochę spokojniejsza. Mówi, że nie ma nic przeciwko, aby Iga została w kancelarii. Dochodzi między nimi do szczerej rozmowy. 

Iga zwierza się Marcinowi. Mówi, że Krzysiek zagroził jej, że zabierze Oliwkę. Marcin doradza jej, aby nie składała pozwu o ograniczenie praw rodzicielskich dla Małeckiego, gdyż nigdy nie był on nie w porządku co do dziewczynek. Mówi, że jest przecież jej przyjacielem i nigdy nie doradziłby jej czegoś wbrew jej planom i wbrew niej samej. Helenka wychodzi z lekcji do toalety-jednak ma plan. Chowa się w schowku i dzwoni do taty. Mówi, że stamtąd nie wyjdzie, dopóki się z mamą nie pogodzą. Do Igi dzwoni nauczycielka z informacją, że Helenka zaginęła. Marcin chce jechać do szkoły z nią, ale Małecka odmawia. Mówi, że to jej prywatna sprawa. Do kancelarii przychodzi żona Czajkowskiego. Mówi, że została zwolniona, gdyż przyznała się do winy.

Iga dzwoni do Krzyśka z informacją, że Helenka zaginęła. Krzysztof ma wypadek w pracy. Iga strasznie się denerwuje, gdyż nie wie co się dzieje z jej córką. Wpadają z panią Elą na pomysł, aby dać ogłoszenie przez radiowęzeł szkolny. Iga mówi spokojnym tonem do córki, wiedząc, że ją słyszy. Po chwili Małecka odbiera telefon od córki. 

Wiktor dzwoni do Beaty. Chce się z nią spotkać.

Joanna spotyka się z Marcinem. Rozmawiają o ich związku i relacji jaka ich łączyła. Asia podjęła decyzję, że to koniec. Kaszuba jest zszokowany, ale czy załamany? 

Iga rozmawia z dziewczynkami, że nikt nie odda ich do domu dziecka, i że oboje z tatą bardzo je kochają. Przed domem spotykają Krzyśka, który dostał cztery tygodnie zwolnienia. Ma zranione szkłem obie ręce. 

Marcin dzwoni do Igi, ale ta nie odbiera. Szybko w telefonie wybiera numer do Pawła i umawia się z nim na kawę. Czy aby na pewno tego chce? Czy po prostu pragnie zapomnieć o Marcinie? 















Cytaty : 

"-A jak tam nasz noworodek? 
-W porządku, dziękuję. Panie Mecenasie...bo ja mam taką prośbę, to znaczy Ewa prosiłaby, czy nie zostałby Pan chrzestnym małego Rafałka.
-Intrygujący pomysł. Rozumiem, że Ty będziesz matką chrzestną?" ~Iga i Marcin

" -Nie wiem, nie chodzę po galeriach.
-Ale samochód pani ma.
-Nie mam.
-To jak pani na wakacje z rodziną jeździ?
-Nie jeżdżę.
-To jak pani żyje?
-No jakoś żyję." ~ Iga i Czajkowski

"-A następnym razem jak mamusia będzie na nas krzyczeć to we trójkę uciekniemy.
-Oszalałeś? Nie wolno uciekać z domu, każde dziecko z zerówki to wie.
- (do Igi) Widać, że Twoja córka." ~ Oliwka i Krzysztof

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz